Podczas powstań śląskich nie tylko mężczyźni byli zaangażowali w walkę o przyłączenie Górnego Śląska do Polski. Wiele kobiet także włączyło się w tę działalność. Jak obliczyli historycy w powstaniach śląskich 1919, 1929, 1921,  wzięło udział ok. 2 tys. kobiet.


Najczęściej pracowały w szpitalach jako pielęgniarki, biurach plebiscytowych. Niektóre walczyły z bronią w ręku. I tak Marta Dworowa na obszarze Gliwic, Rudy, Zabrza,  Anna Sarnowska w okolicach Góry św. Anny, w powiecie lublinieckim, Aniela Wolnik w okolicach Rybnika, nazywana śląską „Inką”, otrzymała wiele odznaczeń państwowych, w tym najwyższe Krzyż Virtuti Militari czy Matylda Ogórek, która za swoje zasługi została odznaczona za udział w powstaniach śląskich Krzyżem Walecznych. 

Aniela Wolnik


        Pomoc rannym niosły też lekarki: jedyną dyplomowaną lekarką Górnoślązaczką była Maria Rajda (później po mężu Kujawska), pomoc rannym niosła też "medyczka" Wanda Baraniecka, która dyplom uzyskała dopiero w 1925 r. i "podlekarki", czyli studentki medycyny Maria Zdziarska (później po mężu Zaleska) i Zofia Rzeczycka. 


         Kobiety podczas powstań śląskich kopały okopy, szyły opaski powstańcze, haftowały sztandary, przygotowywał lniane koszule dla poległych – tzw. śmiertelnice, były kurierkami  i kolporterkami  roznoszącymi  ulotki, broszury, gazety, pisma, rozlepiały plakaty, pracowały w biurach plebiscytowych, opatrywały rannych, działały w wywiadzie, prowadziły kuchnie polowe.

 



Kobiety w powstaniach